Wybór dobrej jakości wędliny to nie tylko kwestia smaku, lecz także codziennej troski o zdrowie. Dietetyk Michał Wrzosek wskazał trzy konkretne produkty dostępne w Biedronce, które spełniają podstawowe kryteria: mają krótki skład, dużo białka i brak zbędnych dodatków. Okazuje się, że nie trzeba wydawać fortuny, by zjeść coś sensownego.
Głodniaki, Nature i polędwica sądecka – trzy bezpieczne propozycje
Wśród propozycji, które zasługują na miejsce w koszyku, na pierwszym miejscu znalazła się wędlina drobiowa marki „Głodniaki”. Ekspert wskazuje, że to produkt całkowicie pozbawiony konserwantów i jednocześnie oferowany w przystępnej cenie. To rzadkie połączenie — zazwyczaj zdrowy skład oznacza wyższą półkę cenową. Tu udało się to pogodzić.
Drugie miejsce zajęła polędwica sądecka z oferty marki własnej Biedronki. Jej atutem jest bardzo prosty skład i imponująca zawartość białka — aż 27 gramów. Jedyny minus, na który zwrócił uwagę Wrzosek, to relatywnie wysoka cena. Jednak w kontekście jakości można ją potraktować jako inwestycję.
Na trzecim miejscu uplasowała się szynka „Kraina Wędlin Nature”, której dużym plusem jest brak azotynu sodu oraz solidna dawka białka (20 g). Minusem pozostaje jednak wysoka zawartość soli — czynnik, który warto kontrolować, zwłaszcza przy codziennym spożyciu.
Jak nie dać się nabić w kiełbasę?
Dietetyczka Marta Skoczeń przypomina, że przy zakupie wędliny trzeba zwracać uwagę na skład — im krótszy, tym lepiej. Ważne też, by mięso stanowiło znaczną część produktu, a nie jedynie nazwę na etykiecie. Zasada jest prosta: unikaj wędlin mielonych, takich jak pasztetowa, mortadela czy mielonka, ponieważ często zawierają odpady mięsne, skóry, a nawet flaki.
Jeśli kupujesz na wagę, masz prawo znać skład i wartość energetyczną produktu. Sprzedawca powinien udzielić tych informacji — to nie przysługa, to obowiązek. Warto też przyjrzeć się samej obsłudze: rękawiczki, czyste stanowisko, zadbana deska do krojenia – wszystko to świadczy o podejściu sklepu do higieny.
Wędliny są wygodne, smaczne i szybkie w przygotowaniu — ale jeśli mają stać się codziennym elementem diety, nie mogą być przypadkowe. A jak widać, nawet w popularnej sieci handlowej da się znaleźć produkty, które nie niosą za sobą niechcianych dodatków. Trzeba tylko wiedzieć, czego szukać — i czytać etykiety, nie tylko promocje.