Jaguar stawia na młodych. Wyniki ligowe to tylko część planu

Akademia Piłkarska Jaguara z Gdańska, wspierana przez program Piłkarska Przyszłość z Orlenem, nie zachwyca wynikami w seniorskiej czwartej lidze, ale konsekwentnie realizuje swoją misję szkoleniową. Klub zajmuje obecnie 13. miejsce w tabeli z dorobkiem 13 punktów, a mimo to – jak podkreśla trener i dyrektor akademii Jacek Paszulewicz – priorytetem pozostaje rozwój młodych zawodników.

Liga to poligon dla nastolatków

Drużyna Jaguara w dużej mierze opiera się na nastolatkach, którzy dopiero wchodzą w dorosły futbol. Paszulewicz przyznaje, że miejsce w tabeli nie oddaje potencjału zespołu, a wynik z Gedanią 1922, liderem rozgrywek, był bolesny, lecz pouczający. Spotkanie dwóch największych pomorskich akademii miało symboliczny wymiar – to starcie filozofii szkoleniowych, w których wynik schodzi na dalszy plan, ustępując miejsca rozwojowi. Jak mówi szkoleniowiec, każde spotkanie to lekcja – zarówno taktyczna, jak i charakterologiczna – która ma przygotować młodych piłkarzy do profesjonalnej kariery.

Wiktor Drybler i nowa generacja

Symbolem pracy akademii jest dziesięcioletni Wiktor Kowalczyk, zwycięzca finału ogólnopolskiego turnieju 4MOVE 1×1 Cup, organizowanego przez Polski Związek Piłki Nożnej. Chłopiec, prywatnie syn byłego reprezentanta Polski Wojciecha Kowalczyka, pokazał, że w gdańskiej akademii drzemie ogromny potencjał. Sukces młodych zawodników – od Magdaleny Uchacz po Marcela Lewandowskiego – pokazuje, że w Jaguarze rośnie pokolenie, które może w przyszłości zasilić zawodowe kluby. Bo choć wynik ligowy bywa gorzki, to w długofalowej perspektywie to właśnie ci młodzi dryblerzy stanowią największe zwycięstwo akademii.